Jeden motek moheru w turkusowej zieleni, szydełko nr 5, wzór w wachlarzyki i podróż dwa razy pociągiem na koniec Polski i z powrotem ;) Właściwie już nie chciałam kolejnej chusty, ale włóczka aż prosiła się o coś takiego i gotowe. Wyszła całkiem spora 125x175 cm.
pozdrawiam wiosennie (kilka dni temu była solidna pierwsza burza z piorunami, dawno tak nie padało, a dziś już konkretnie grzeje słoneczko!)
Krista
Krista
Piękna i cudny kolor!!!!
OdpowiedzUsuń