To kolejny szkic do morskich malunków, póki co w ołówku. Takie piękne żaglowce mknące po falach jak na skrzydłach - są niesamowite. Mam nadzieję, że choć trochę uda mi się coś z tego morskiego klimatu przenieść na papier, a potem na płótno.
Pozdrawiam majowo, Krista
ps. ten szkic powstał trochę spontanicznie i niestety zabrakło mi kartki, dlatego resztę musiałam narysować na drugim kawałku, czasem się tak dzieje... Ale nie o to tu chodzi, chciałam poćwiczyć rysowanie samego żaglowca.
Wczoraj spędziłam ostatni dzień majówki nad morzem. Wchłaniałam kolory, morze mieniło się błękitami i turkusem, fale ślicznie się pieniły, a widoki majowej zieleni lasu - takiej świeżutkiej zapierały dech. Błękit, biel, zielenie, piasek... Do tego ptaki - śpiewały jak natchnione, a morze szumi, szumi...
Pozdrawiam majowo, Krista
ps. ten szkic powstał trochę spontanicznie i niestety zabrakło mi kartki, dlatego resztę musiałam narysować na drugim kawałku, czasem się tak dzieje... Ale nie o to tu chodzi, chciałam poćwiczyć rysowanie samego żaglowca.
Wczoraj spędziłam ostatni dzień majówki nad morzem. Wchłaniałam kolory, morze mieniło się błękitami i turkusem, fale ślicznie się pieniły, a widoki majowej zieleni lasu - takiej świeżutkiej zapierały dech. Błękit, biel, zielenie, piasek... Do tego ptaki - śpiewały jak natchnione, a morze szumi, szumi...
Komentarze
Prześlij komentarz
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Komentatorów i dziękuję za wpisy.