Pigwa już dojrzewa i czas na nastawianie smakowych nalewek.
Owoce przepłukałam, pokroiłam drobno, obrałam z pestek, wrzuciłam do słoja, zasypałam kilogramem cukru i zostawiłam na słonecznym parapecie, by puściły sok. Teraz dodałam spirytus do pełna i dalej naciąga... mniam :)
Minęło trochę czasu i nalewka już naciągnęła, spirytus wchłonął sok i przybrał kolor słonecznego bursztynu - słodka i złocista, na zimę wspomnienie ciepłego lata jak znalazł :)
Pozdrawiam cieplutko, Krista
Owoce przepłukałam, pokroiłam drobno, obrałam z pestek, wrzuciłam do słoja, zasypałam kilogramem cukru i zostawiłam na słonecznym parapecie, by puściły sok. Teraz dodałam spirytus do pełna i dalej naciąga... mniam :)
Minęło trochę czasu i nalewka już naciągnęła, spirytus wchłonął sok i przybrał kolor słonecznego bursztynu - słodka i złocista, na zimę wspomnienie ciepłego lata jak znalazł :)
Pozdrawiam cieplutko, Krista
Komentarze
Prześlij komentarz
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Komentatorów i dziękuję za wpisy.