Nareszcie udało mi się dojść do końca tego dywanu. Robótki robione na kształt koła mają tą nie fajną cechę, że często lubią się marszczyć i trzeba trochę popruć, by w miarę dopasować wzór, który nie zawsze chce tak samo ułożyć się na szydełku, co na schemacie. Same to znacie, że prawie każdy wzór wymaga jeszcze własnej interpretacji i poprawek. Ważne, by koło wyszło proste i dywan grzecznie :) leżał na podłodze i cieszył oko.
Tym razem też się udało :) Uff...
Pozdrawiam cieplutko, Krista
Tym razem też się udało :) Uff...
Pozdrawiam cieplutko, Krista
Komentarze
Prześlij komentarz
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Komentatorów i dziękuję za wpisy.