Nastawianie nalewek już trwa. Nareszcie pigwa doszła na krzaczkach i można było wrzucić ją do słoja z cukrem. Wyjęłam też zamrożone owoce jarzębiny i obrane zasypałam cukrem - niech naciąga. Pigwa bardzo soczysta - soku puściła aż miło. Teraz tylko czekać, a potem zlać sok, doprawić alkoholem, trochę miodem i można się wzmacniać! Wykonanie jarzębinówki - patrz post nr 93.
Pozdrawiam kolorowo, jesiennie, Krista
Pozdrawiam kolorowo, jesiennie, Krista
Komentarze
Prześlij komentarz
Serdecznie pozdrawiam wszystkich Komentatorów i dziękuję za wpisy.