A za oknem może wiosna, bo grudzień chyba tylko w kalendarzu, śniegu nie widać, a ja tęsknię za latem...
Namalowałam sobie na osłodę gałązkę z fuksjami. Jeszcze się trochę z nią pobawię, coś tu i tam domaluję, poprawię, ale nawet taka surowa już ma dla mnie swój urok. Tylko miejsce na ścianie mi się kończy ;)
Pozdrawiam cieplutko, Krista
Aż poczułam zapach kwiatów i letni klimat:-). Pięknie to namalowałaś:-)
OdpowiedzUsuńMiło mi - niech pachną dla Ciebie letnim ciepełkiem :)
OdpowiedzUsuń