Kocyk kolorystycznie dojrzewa. Te kwadraty co mi się nie podobały, przerobiłam, dodałam kudłatej włóczki, znalazłam jeszcze kilka odcieni szarego, ale też dodaję inne kolory, by koc nie był zbyt monotonny - paleta się rozwija i dobrze. Mam nadzieję, że kiedy to wszystko połączę uzyskam odpowiedni efekt. Póki co do zrobienia jeszcze ze czterdzieści kwadratów.
Pozdrawiam słonecznie, Krista
Pozdrawiam słonecznie, Krista
Wow!!! Uwielbiam kwadraty babuni. Już mi się podoba kocyk. I to bardzo podoba :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Jolu :) Te kwadraciki bardzo wciągają i nawet nie wiesz kiedy, a kocyk gotowy! Mam czas z nim do grudnia, wiec się nie spieszę, ale i tak będzie szybciej gotowy , bo sama jestem ciekawa jak to się razem zgra w kolorach. Pozdrowionka, K :)
Usuńps. Do zrobienia kocyka używam rożnych włóczek - w tym lubię te fantazyjne z włosem. Ważne jest dla mnie by miały w miarę podobny splot i grubość, by kwadraty miały ten sam rozmiar. Do łączenia na tło kupuję więcej włóczki w jednym kolorze, który staram się określić na początku pracy. W większości to akryl. Ale też mam moje ulubione koce domowe, w których pomieszałam co się dało, bo szkoda było mi wyrzucić nawet najmniejszego kłębuszka. A więc spora dowolność! Pozdrowionka, K:)
UsuńKusisz Krista, oj kusisz:-))))))
UsuńMam w swoim dorobku narzuty z kwadratów robionych z włóczki bawełnianej. Przyznaję, że bardzo mi się podobają ale są stosunkowo ciężkie. Jak sprawa ma się z kocami akrylowymi?
Ja też tak wpadłam i kocami zarzucam całą rodzinę i znajomych, ha, ha! Akryl jest wdzięczny na koce, bo jest lżejszy od cudownej bawełny, którą też uwielbiam (polecam na poduszki). Dojrzewaj :) Pozdrowionka, K
Usuń